24.06.2017r. zgodnie z zapowiedzią pojechaliśmy do Wolina , tym razem bez Przewodnika Pana Marcina Machockiego ale z Firmą Wycieczka z Przewodnikiem.Znalazła się się jednak osoba, która podjęła się trudnego zadania przewodzenia naszej dużej grupie na „Najkrótszą noc w roku, Noc Kupały, Sobótka jest to święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości, obchodzone na obszarach zamieszkiwanych nie tylko przez Słowian. Organizator dał uczestnikom możliwość poznania dawnej kultury obchodzonej na obszarach zamieszkałych nie tylko przez Słowian, zaznajomienia się z warsztatami rzemiosł, degustowania słowiańskich potraw, udział w zabawach i grach historycznych. Pani Przewodnik oprowadziła nas po Skansenie -rekonstrukcji zabudowy wczesnośredniowiecznego Wolina, które charakteryzuje się tym, że można wchodzić do rekonstrukcji dawnych domów, eksponaty dotknąć czy wypróbować samodzielnie ich działania. W osadzie prowadzone są warsztaty rzemiosł dawnych i imprezy historyczne pokazujące życie codzienne sprzed tysiąca lat.
Nasze wyjątkowe i niepowtarzalne wianki popłynęły, chociaż nie wszystkie, bo ciężko było się rozstać z pięknymi niektórymi eksponatami.
Dodatkowym niezaplanowanym punktem wycieczki było zwiedzenie MUZEUM REGIONALNEGO im. Andrzeja Kaubego jednej z najstarszych placówek kulturalnych Wolina, Założone zostało w 1966 roku.
W trzech salach znajduje się stała ekspozycja archeologiczna ukazująca sposób budowy umocnień Wolina, portu oraz zabudowań ,rolnictwo i wytwórczość a także zbiory od epok kamieni aż po późne średniowiecze. Najwięcej miejsca poświęcono znaleziskom pochodzącym z wczesnego średniowiecza ,kiedy to Wolin był jednym z najstarszych miast ówczesnej Europy. Do godnych uwagi eksponatów zaliczyć można kompas słoneczny służący do nawigacji. Znajduje się tutaj bogaty zbiór ,kolekcje różnych zabytków związanych z codziennym życiem mieszkańców Wolina przed tysiącem lat.
Warto tu zajrzeć. Jak też warto było poza planem także dotrzeć (co nam się udało)do rezerwatu archeologicznego na cmentarz kurhanowy starszyzny plemienia Wolinian z IX-XI w. 34 mogiły zawierające pochówki ciałopalne, usypane na miejscu palenia zwłok. A w górze widok na zalew szczeciński bezcenny.
Po tych atrakcjach wracamy do Koszalina. Po drodze kawka, deser i nie tylko w Pałacu w Rymaniu, który został wspaniale odbudowany przez Szweda. Obok zabytkowy park i charakterystyczna wieża ciśnień. Tracimy nie chętnie pozostałe wianki, które wcześniej nie zostały stracone. Okazało się , że ktoś na taki czekał po drodze.
W doskonałych już humorach kontynuujemy powrót do domu .Płaczą po nas deszczem, który zaczął padać w momencie ruszenia naszego autokaru. Trzeba mieć jednak dużo szczęścia aby przez cały czas w dzień deszczowy mieć dobrą pogodę .Chyba sobie na to zasłużyliśmy.
Fajnie było. BrawoMY VivaMY i Wycieczka z Przewodnikiem Marcin Machocki